NAUCZYŁAM SIĘ OD MARILYN

Materiał chroniony prawem autorskim 

Data oryginalnej publikacji na forum www.hazardzisci.info 2007-06-14, 14:44   

 

„THINGS I’VE LEARNED FROM MARILYN.”

Volume No. III, Issue No. 2 February 2001

 

„SPRAWY, KTÓRE NAUCZYŁAM SIĘ OD MARILYN”

 

 

Marilyn jest pionierką w Anonimowych Hazardzistach w Arizonie. Była jedną z pierwszych kobiet, które zaistniały w naszej Wspólnocie i choćby  dlatego należy jej się zasłużona pozycja szanowanej seniorki. Ona wniosła przez lata nieskończoną ilość pracy – jako sponsor, sekretarka, zaufany sługa i przyjaciółka setek ludzi, którzy weszli przez drzwi. Oto niektóre rzeczy, których nauczyła mnie Marilyn:

1)prawdziwe znaczenie “jeden dzień naraz”. Marilyn ciągle przypomina mi, że dzisiaj jest tym wszystkim, co ja mam. Ona podkreśla fakt, że nic nie możemy zrobić, jeśli chodzi o to co już przeminęło – co się stało. Więc tak naprawdę tylko my możemy zadecydować, jakiego rodzaju osobą chcemy być tego, danego dnia.

2) Mam się koncentrować na moim własnym programie I nie pozwolić by działania lub komentarze innych ludzi wpływały na mnie negatywnie. Ja powinnam słuchać i próbować uczyć się od moich współtowarzyszek, ale jeżeli cos mi nie pasuje, powinnam to zostawić w pokoju, gdzie odbywa się miting. Budowanie uraz przeciwko innym ludziom, pozwalanie sobie na rozgoryczenie w stosunku innych ludzi w programie, nie jest korzystne.

3) mam pamiętać o powiedzeniu “postępy a nie perfekcja”. Od Marylin nauczyłam się tego, by nie być niecierpliwą a także rozpoznawania i świętowania małych osiągnięć.
Mogę pracować nad jedną wada charakteru po kolei i mieć świadomość mojej subtelnego zdrowienia. Mogę unikać frustracji, kiedy pokazuję się jako normalna, omylna istota ludzka. Współczucie samej-sobie określa to najlepiej.

4) być mniej współzależną. Słuchanie i uczenie się od Marilyn, nauczyło mnie ważnej lekcji. „Odpuszczenie” i wpuszczenie Boga – szczególnie, jeśli chodzi o naszych bliskich, my wszyscy chcemy widzieć zmiany w niektórych sprawach – sprawiło to, że mój związek stał się łatwiejszy i mocniejszy. Jeżeli ja wiem, że nie mogę kontrolować innych ludzi, miejsc czy rzeczy, jestem łagodniejsza i bardziej kochająca w stosunku do innych.
5)“Ty nie możesz tego zrobić dla mnie ale ja nie mogę tego zrobić bez ciebie”. To jest prawdopodobnie największa rzecz, której nauczyłam się od Marilyn. To jest religią dla niej. Dla mnie, która jest wstydliwa na dnie serca, i która czuła się wyizolowana przez większość swojego życia, było to ciężką lekcja do „odrobienia”. Ale dzięki Marylin, która była mi wzorem i dzięki niej, ja „wzrosłam” i w tej dziedzinie.

Carol R., AZ

Tłumaczenie – Iwona-Isia