KĄCIK KLINICZNY CZ.1 i 2

Materiał chroniony prawem autorskim

Data oryginalnej publikacji w internecie: 01.09.2006

Clinical Corner

THOUGHTFUL CHOICES:

Volume No. II, Issue No. 2  February 2000

Kącik kliniczny cz. 1

ŚWIADOME WYBORY 

Katherine K. Wilson, Ph.D., NCGC

Lęk jest uczuciem, którego doświadczają wszystkie kompulsywne hazardzistki. Najczęściej mamy do czynienia z dwoma rodzajami lęku: zdrowym i irracjonalnym. Kobieta uzależniona od grania musi nauczyć się rozróżniać te dwa typy strachu. Kiedy znajdujemy się w niebezpieczniej sytuacji, odczuwamy zdrowy, prawdziwy lęk. Ten rodzaj strachu powstrzymuje nas przed wejściem do palącego się budynku lub pod poruszający się w naszym kierunku pojazd. Natomiast, kiedy nie grozi nam niebezpieczeństwo, a wmawiamy sobie, że sytuacja, w której się znalazłyśmy jest przytłaczająca lub przerażająca, odczuwamy lęk irracjonalny. Ten niezdrowy strach uniemożliwia nam konfrontację z problemami, jak również ich rozwiązywanie.
 
Odczuwanie respektu przed prawdziwym lękiem i podporządkowanie mu swojego postępowania – opuszczenie palącego się budynku – jest przejawem prawidłowego funkcjonowania psychologicznego. Wszyscy czasem odczuwamy irracjonalny lęk; stawianie czoła sytuacji jest właściwą, zdrową reakcją. Zamiast pozwolić na to, żeby strach nas sparaliżował, musimy wyznaczać cele i rozwiązywać problemy. W ferworze kompulsywnego grania, hazardzistka odsuwa prawdziwy lęk na bok. Ignoruje sygnały ostrzegające o niebezpieczeństwie, odmawiając, w pewnym sensie, opuszczenia palącego się budynku, którego mury zawalają się. Nie przestaje grać, mimo, że finansowa, emocjonalna, duchowa i małżeńska sfera jej życia ulega zniszczeniu. Na szczęście, Program Dwunastu Kroków Anonimowych Hazardzistów oparty jest na mocnych zasadach psychologicznych. W miarę wychodzenia z uzależnienia, hazardzistka uczy się rozróżniać zdrowy lęk od irracjonalnego. Na etapie Pierwszego Kroku, hazardzistka zaczyna dostrzegać zdrowy lęk przed hazardem, jak również, swoją bezsilność wobec grania.
 
Wychodząca z uzależnienia hazardzistka musi nie tylko zdać sobie sprawę z siły uzależnienia, ale również stawić czoła irracjonalnym lękom związanych z różnymi dziedzinami jej życia, jak pogarszająca się sytuacja rodzinna i finansowa. W miarę pokonywania kolejnych Kroków z pomocą i wsparciem Opiekunki/a(Sponsorki/a) oraz osób biorących udział w programie, kobieta podejmuje walkę z lękami. Modlitwa o Pogodę Ducha pomaga kompulsywnej hazardzistce ocenić, kiedy jest ona w stanie poradzić sobie z problemem. Stopniowo, kobieta zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że nie musi rozwiązywać wszystkim problemów naraz. Kiedy hazardzistka nauczy się rozwikływać problemy po kolei, lęk będzie ustępował, a problemy będą wydawały się prostsze do rozwiązania.

Tłum.: E. Petryszak (SBT UJ)

 

 

Materiał chroniony prawem autorskim

Data oryginalnej publikacji w internecie: 01.09.2006

Clinical Corner Part 2

fear

Volume No. II, Issue No. 3  February 2000

Kącik kliniczny cz. 2

LĘK

 

Katherine K. Wilson, Ph.D., NCGC

Lęk jest uczuciem, którego doświadczają wszystkie kompulsywne hazardzistki. Najczęściej mamy do czynienia z dwoma rodzajami lęku: zdrowym i irracjonalnym. Kobieta uzależniona od grania musi nauczyć się rozróżniać te dwa typy strachu. Kiedy znajdujemy się w niebezpieczniej sytuacji, odczuwamy zdrowy, prawdziwy lęk. Ten rodzaj strachu powstrzymuje nas przed wejściem do palącego się budynku lub pod poruszający się w naszym kierunku pojazd. Natomiast, kiedy nie grozi nam niebezpieczeństwo, a wmawiamy sobie, że sytuacja, w której się znalazłyśmy jest przytłaczająca lub przerażająca, odczuwamy lęk irracjonalny. Ten niezdrowy strach uniemożliwia nam konfrontację z problemami, jak również ich rozwiązywanie.
 
Odczuwanie respektu przed prawdziwym lękiem i podporządkowanie mu swojego postępowania – opuszczenie palącego się budynku – jest przejawem prawidłowego funkcjonowania psychologicznego. Wszyscy czasem odczuwamy irracjonalny lęk; stawianie czoła sytuacji jest właściwą, zdrową reakcją. Zamiast pozwolić na to, żeby strach nas sparaliżował, musimy wyznaczać cele i rozwiązywać problemy. W ferworze kompulsywnego grania, hazardzistka odsuwa prawdziwy lęk na bok. Ignoruje sygnały ostrzegające o niebezpieczeństwie, odmawiając, w pewnym sensie, opuszczenia palącego się budynku, którego mury zawalają się. Nie przestaje grać, mimo, że finansowa, emocjonalna, duchowa i małżeńska sfera jej życia ulega zniszczeniu. Na szczęście, Program Dwunastu Kroków Anonimowych Hazardzistów oparty jest na mocnych zasadach psychologicznych. W miarę wychodzenia z nałogu, hazardzistka uczy się rozróżniać zdrowy lęk od irracjonalnego. Na etapie Pierwszego Kroku, hazardzistka zaczyna dostrzegać zdrowy lęk przed hazardem, jak również, swoją bezsilność wobec grania.
 
Wychodząca z uzależnienia  hazardzistka musi nie tylko zdać sobie sprawę z siły uzależnienia, ale również stawić czoła irracjonalnym lękom związanych z różnymi dziedzinami jej życia, jak pogarszająca się sytuacja rodzinna i finansowa. W miarę pokonywania kolejnych Kroków z pomocą i wsparciem sponsora oraz osób biorących udział w programie, kobieta podejmuje walkę z lękami. Modlitwa o Pogodę Ducha pomaga kompulsywnej hazardzistce ocenić, kiedy jest ona w stanie poradzić sobie z problemem. Stopniowo, kobieta zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że nie musi rozwiązywać wszystkim problemów na raz. Kiedy hazardzistka nauczy się rozwikływać problemy po kolei, lęk będzie ustępował, a problemy będą wydawały się prostsze do rozwiązania.

 

Tłum.: E. Petryszak (SBT UJ)

Materiał chroniony prawem autorskim